piątek, 27 października 2017

Ja i moja nauka

Z podręcznikami się prawie nie rozstaje, mam je ze sobą tak często jak mogę i każdą wolną chwilę poświęcam na naukę. Mój grafik dał mi bolesnego kopniaka, więc do kolejnych wykładów nie mam zbyt wiele wolnego, a co za tym idzie nie mam czasu na naukę, a raczej mam, ale muszę się go porządnie naszukać. Jednak staram się nie narzekać, jak dotąd zdążam ze wszystkim poza pracą na zaliczenie jednych zajęć, ale z tym też się wyrobię tylko muszę sobie wyznaczyć konkretne dni kiedy poświęcę na to czas. I to jest właśnie mój sposób - wpisuję w planner kiedy uczę się lub odrabiam zadania z jakiego przedmiotu i skupiam się wtedy tylko na tym. Bo kiedy nie zaplanuję wcześniej co mam robić w rezultacie nie zrobię nic, bo co chwilę zmieniam zdanie, wertuję podręczniki i notatki, biorę telefon, żeby znaleźć coś na wikipedii lub przetłumaczyć jakieś słówko (zdecydowanie mniej rozpraszający jest tradycyjny słownik, nauczyłam się go używać i do angielskiego i do hiszpańskiego) i nagle zupełnie nieplanowanie ląduję na instagramie lub facebooku i tyle by było z mojej nauki. I kolejna rada, niby zupełnie oczywista, ale jednak nie do końca, najlepiej jest wyłączyć internet w telefonie i odłożyć go gdzieś dalej, żeby nie kusił, ja jeszcze dodatkowo kładę go ekranem do dołu i dopiero wtedy mogę się skupić na tym na czym powinnam. 
Takie mam sposoby na naukę, Ameryki nie odkryłam, wiem, ale mi to pomaga i wtedy potrafię zdecydowanie więcej z siebie wycisnąć i lepiej się poświęcić nie tylko nauce, ale czemukolwiek, pisaniu bloga, czytaniu książki i nawet odpoczywaniu, bo oczy też mamy zmęczone od ciągłego patrzenia w ekran.
Miłego dnia wszystkim!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Konstruktywna krytyka mile widziana, obraźliwe komentarze nie będą publikowane :)

Copyright © 2016 The Selfish Blog , Blogger