Moje życie towarzyskie ostatnio szaleje jak nigdy, oczywiście w najlepszym znaczeniu. Często wychodzę gdzieś z Darią, w ogóle dużo czasu ostatnio spędzamy razem i naprawdę się do siebie zbliżyłyśmy tak jak kiedyś.Razem odliczamy do studniówki, naprawdę nie możemy się doczekać. W końcu się wytańczę!
Pochwalę się Wam czymś - kilka dni temu wykreśliłam jedną z pozycji na mojej liście postanowień noworocznych, a mianowicie odkąd pamiętam chciałam kupić coś w Triumph'ie, ale zawsze miałam inne, ważniejsze, wydatki. Tym razem nie było żadnych wymówek i to było jedyne miejsce gdzie znalazłam biustonosz odpowiedni do mojej studniówkowej sukienki, więc i wyboru za dużego nie miałam. Grunt, że spełniłam marzenie i mogę się skupić na realizacji kolejnych. Zostało 14, ale zastanawiam się nad dopisaniem kilku, które przyszły mi do głowy jakiś czas temu.
Jak Wam idzie realizacja celów?
Dobrze, że na razie wszystko idzie dobrej myśli, to bardzo motywuje ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com